3/13/2012

Maleńki Mixer.

Niepotrzebny, ma blizny po pogryzieniach... 
Za co spotkał go ten okrutny los?
Jest bardzo nieufny w stosunku do człowieka, jednak chwila cierpliwości i łagodności i pozwala się dotknąć, pogłaskać. Umie chodzić na smyczy, jednak idzie powoli. Jak już na niej jest, trzyma się człowieka i zagląda za nim, jak by chciał powiedzieć "czekaj, nie odchodź"... Czy znajdzie się ktoś kto adoptuje naszego staruszka, albo da chociaż dom tymczasowy?
Mixer jest zaszczepiony i wykastrowany. Czeka na ciebie.! 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz